(od tego się zaczyna! ;) )
W nagrodę przepis na tort truskawkowo-śmietankowy.
Bo tak brzmiało zamówienie. Pierwsza myśl? Skąd ja na 7 stycznia truskawki wytrzasnę? I jak zrobić z mrożonych? Powstał przepis-hybryda wielu innych z paroma moimi dodatkami.
To że truskawkowy to jeszcze nic... Otóż, miał być on z czołgiem. W ruch poszedł więc mój raczej znikomy talent plastyczny i o wiele większy talent Ali, której bardzo dziękuję za pomoc.
Efekty?
Biszkopt:
- 5 jajek
- 3/4 szkl. cukru
- szklanka mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
Biszkopt przekroić na 3 blaty. Najlepiej ściąć także ewentualną górkę, bo im równiejsze blaty, tym lepiej wygląda lukier plastyczny na torcie.
Masa śmietankowa:
- 200 ml śmietany kremówki (36%)
- 250 g serka mascarpone
- 5 pełnych łyżek cukru pudru (lub więcej, do smaku)
Śmietanę kremówkę (schłodzoną) ubić na sztywną masę, pod
koniec ubijania dodając cukier puder. Dodać do niej serek mascarpone i
dokładnie wymieszać, by nie było grudek. Ja to robię w dalszym ciągu mikserem,
potrzebujemy zaledwie kilka jego obrotów, by masa się nie zwarzyła.
Masa truskawkowa:
- 2 galaretki truskawkowe rozpuszczone w 500 ml wrzacej wody (o 1/2 mniej niż nakazuje instrukcja na opakowaniu galaretek)
- 300 g truskawek (świeżych lub rozmrożonych)
Galaretki wystudzić. Część truskawek wyłożyć na blat
biszkoptowy. Zalać częścią galaretki. Odłożyć do lodówki do stężenia. Następnie
wyjąć z lodówki, wyłożyć kolejną warstwę truskawek, znowu wylać na nią niedużo
galaretki. Po steżeniu wylać na wierzch resztę galaretki. Nałożyć drugi
biszkopt, masę śmietankową, biszkopt.
Krem maślany:
- kostka masła
- szklanka cukru pudru
Lukier plastyczny:
- 800 g cukru pudru (możliwe, że będzie mniej)
- 3 łyżeczki glukozy
- 3 łyżeczki żelatyny
- 50 ml gorącej wody
Żelatynę rozpuścić w gorącej (ale nie wrzącej!) wodzie. Dodać glukozę, wymieszać. Na stolnicę wysypać 3/4 cukru, zagnieść z żelatyną i glukozą. Jeżeli masa będzie zbyt klejąca-dodać cukru, jeżeli będzie się kruszyć- rozpuszczonej żelatyny. To moment na dodanie barwników. Najpraktyczniejsze są te w proszku, trzeba po prostu zagnieść odrobinkę z masą. Wałkować na macie (silikonowej, teflonowej...). Zamiast podsypywać czymkolwiek najlepiej smarować... olejem... Jakkolwiek głupio to brzmi. Gdy chcemy powlec cały tort, po rozwałkowaniu masy na grubość 2-3mm ostrożnie odwracamy matę i jeszcze ostrożniej odklejamy masę. Ta ilość masy starcza na obłożenie tortu o średnicy 20cm, zrobienie czołgu, a jeszcze trochę zostanie.
Smacznego! :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz