poniedziałek, 8 grudnia 2014

Kroniki Jakuba Wędrowycza...

...Czyli pierwsza część opowieści o domorosłym egzorcyście-amatorze z Wojsławic.
Wiecznie pijanym. 
Znacznie przekraczającym polską średnią wieku.
Rozmawiającym ze swoim koniem.
A jednocześnie posiadającym niezwykle błyskotliwy umysł :)

 

Powitajmy więc Jakuba Wędrowycza, we własnej osobie!
Pisałam już, że jest śmiesznie? Trochę fantastycznie? Prosto i na temat?

Przeczytamy o wakacjach Jakuba, trochę o wampirach, trochę o... A zresztą! Sami się dowiecie!

Książkę polecam wszystkim, którym nie przeszkadza fantastyka, lubią się śmiać i orientują się choć odrobinę w absurdach PRL-u (bez tego można się obejść).

Hmmm... Może książka nie jest najlepsza pod względem walorów edukacyjnych (główny bohater jest wiecznie pijany), ale naprawdę warto ją przeczytać. Choćby dlatego, że zapewniam, uśmiejecie się do łez.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz