Jako jedyna z kasz jest zasadotwórcza- nie zakwasza organizmu i pomaga na katar.
Ma stosunkowo dużo białka.
Najwyższa wśród kasz zawartość witamin B1, B2, B6 oraz żelaza i miedzi.
Zawiera dużo krzemu (krzem poprawia wygląd i stan włosów, skóry i paznokci)
Oprócz tego, po prostu jest pyszna :3
Przepis podstawowy- ilość kaszy z tego przepisu będzie na blogu nazywana jedną jednostką kaszy jaglanej. Tyle używam np. do śniadania czy obiadu.
Oczywiście odpowiednio zwiększając ilość składników można kaszy przygotować więcej i trzymać w lodówce do 4-5 dni.
Składniki:
- 3 łyżki kaszy jaglanej
- woda
Wykonanie:
Kaszę wsypać do rondelka (garnuszka, czy co tam lubicie-na upartego nawet na patelni wyjdzie).
Podprażyć na średniej mocy, do lekkiego zarumienienia [to "lekkie zarumienienie" nie zawsze się udaje- ja mam już artystycznie przypalony garnek (ale kasza wyszła dobra!)]. Zalać wodą, ok. 0,5 cm powyżej poziomu kaszy-najbardziej lubię ten moment, te kłęby pary!
Gotować do całkowitego wchłonięcia wody, czyli około 10-15 minut.
Smacznego! :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz